Szukasz Porady?
Stała obsługa firm
Kancelaria w galerii
Efekt widza, czyli pomóż i bądź bohaterem!
Zakrwawiony, nieprzytomny mężczyzna w rozbitym samochodzie z powalonym na maskę drzewem. Oto groźnie wyglądający wypadek, zainscenizowany przez policję niespełna rok temu w ramach akcji „Nie bój się ratować życia innym.” Cel akcji? Uświadomienie uczestnikom ruchu drogowego wartości, jako stanowi pierwsza pomoc i niesienie jej osobie poszkodowanej w wypadku samochodowym. Według statystyk Policji, 216 kierowców zatrzymało się, by udzielić pomocy, pozostałych kilkudziesięciu którzy obojętnie minęli miejsce wypadku, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli, by w ramach „kary” zaprosić kierowców do ćwiczeń pod okiem specjalistów, tj. policjantów, strażaków, ratowników i specjalistów BHP w zakresie udzielania pierwszej pomocy.
Wyjaśnienie przyczyn zachowania kierowców, którzy nie zatrzymali się celem udzielenia pomocy w akcji „Nie bój się ratować życia innym”, nie jest możliwe bez pomocy psychologii. Zgodnie z prowadzonymi w tym zakresie badaniami, to co decyduje o tym, że wraz ze wzrostem obserwatorów spada ilość osób niosących pomoc nazywane jest efektem widza. Efekt ten zakłada, że świadkowie zdarzenia dostrzegając innych obserwatorów wokół siebie, odczuwają subiektywne rozproszenie odpowiedzialności za podjęcie działań, nawet jeśli w opisywanym na wstępie przypadku, mogłoby one uratować zdrowie lub życie człowieka. Ludzie w takiej sytuacji nie rzadko kierują się myśleniem „wokół jest wiele osób, na pewno ktoś coś zrobi”. Równie często jednak, nikt w takiej sytuacji nie podejmuje działań, a bierność innych świadków zdarzenia umacnia przekonanie, że najwidoczniej pomoc nie jest konieczna. Działa tu mechanizm który znamy z eksperymentu Asch’a czyli konformizm (nikt się nie rusza, wszyscy patrzą, to patrzę i ja).
Po raz pierwszy o efekcie obserwatora świat nauki usłyszał przy okazji zabójstwa Kitty Genovese w 1964r. Młoda kobieta została zaatakowana, broniła się i głośno wołała o pomoc. Mieszkańcy pobliskich domów stanęli przy oknach, wyszli na balkony i bezczynnie obserwowali całe zdarzenie. Przez czterdzieści pięć minut Kitty Genovese była bita, maltretowana, gwałcona, aż w końcu została zamordowana. Początkowo świadków zdarzenia określono w liczbie 38, co wywołało falę pytań o przyczynę bierności ludzi mieszkających w miejscu zdarzenia. Prowadzone w sprawie śledztwo wykazało, że media nieco wyolbrzymiły liczbę obserwatorów, niemniej liczne autorytety z dziedziny psychologii podjęły się zgłębienia tematu. Eksperymentów było sporo, a wszystkie potwierdziły istnienie zjawiska rozproszenia odpowiedzialności i efektu widza.
Wracając jednak do akcji „Nie bój się ratować życia innym”, należy zdać sobie sprawę jakie skutki prawne dla osób obojętnych na potrzebę udzielenia pomocy przewiduje Kodeks Karny. Najdalej idące konsekwencje nie udzielenia pierwszej pomocy określa art. 162 §k.k., zgodnie z treścią którego :
§ 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.
Artykuł 162 § 1 w ocenie profesora Andrzej Marek określa ogólny typ przestępstwa nieudzielenia pomocy człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jego podmiotem może być każdy (przestępstwo powszechne), kto, mogąc udzielić pomocy osobie znajdującej się w niebezpieczeństwie bez narażenia siebie lub innej osoby na analogiczne niebezpieczeństwo, nie czyni tego. Tak np. osoba umiejąca dobrze pływać, która nie spieszy na pomoc tonącemu, popełnia przestępstwo, natomiast nie narusza prawa osoba nieumiejąca pływać lub pływająca słabo, która powstrzymuje się od akcji pomocy w obawie przed realnym niebezpieczeństwem utonięcia.
Karalność na podstawie art. 162 § 1 następuje w związku z niepodjęciem działań zmierzających do udzielenia pomocy - nawet gdyby w ocenie obiektywnego obserwatora szanse uchylenia niebezpieczeństwa były niewielkie. Zgodnie z poglądami doktryny prawa karnego, przestępstwo to ma charakter formalny: jest ono dokonane chociażby nie nastąpił skutek w postaci śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osoby zagrożonej. Warto podkreślić, że odpowiedzialność z omawianego artykułu dotknąć może jedynie tego sprawcy, który ma świadomość że inna osoba znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem i że może jej udzielić pomocy bez narażenia się na takie niebezpieczeństwo.
Pożądanym wydaje się rozwiać wątpliwości, które często targają świadkami zdarzenia w chwili, kiedy podejmowanie szybkich i skutecznych decyzji stanowi o życiu lub śmierci drugiego człowieka – nie podlega karze osoba, która chciała pomóc poszkodowanemu, ale nie przyniosło to efektu. Naturalnie, niesiona pomoc musi pozostawać w zgodzie z zasadami udzielania pierwszej pomocy. W tym miejscu warto zastanowić się, ilu z nas jest gotowych by w chwili obecnej odejść od komputera i udzielić pierwszej pomocy? Mimo faktu, że autor wyszedł od akcji zorganizowanej przez policję, która z natury miała charakter informacyjny, to w gruncie rzeczy mowa o życiu drugiego człowieka. I choć wydaje nam się on na tą chwilę anonimowy, to przecież nie można wykluczyć że takiej pomocy będzie potrzebowała osoba nam bliska, a wówczas odpowiedzialność karna będzie tylko tłem dramatu, który rozegra się w głowie każdego, kto mógł pomoc, ale tego nie uczynił.
Łukasz Więckowicz
Szukasz porady prawnej?
Chcesz zlecić naszym prawnikom przygotowanie pisma lub prowadzenie sprawy?
Zobacz, jak wygląda nasza "Modelowa opinia prawna" i skorzystaj z formularza poniżej - wycena pytania zawsze jest bezpłatna.
Pracownicy PrawoDlaKazdego.pl pozostają do dyspozycji także w naszej Kancelarii, znajdującej się w Krakowie przy ulicy Lea 202A. Zadzwoń pod numer 609-709-999 i umów się na rozmowę z prawnikiem - zapraszamy na spotkanie.