Szukasz Porady?
Stała obsługa firm
Kancelaria w galerii
Kredyt walutowy w sądzie.
13 stycznia 2014 roku przed krakowskim sądem rozpoczął się proces wytoczony przez Tomasza Sadlika Raiffeisen Polbankowi. Pozwany domaga się stwierdzenia nieważności umowy jaką zawarł z Raiffeisen Bankiem. Umowa ta dotyczyła udzielenia kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich na mieszkanie.
Powód pierwotnie wnosił o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej, wstrzymanie egzekucji prowadzonej z nieruchomości i innych składników jego majątku do czasu zakończenia procesu oraz o zwrot kosztów sądowych. Na rozprawie zmodyfikował jednak swoje żądania, prosząc ewentualnie o przewalutowanie umowy na złotówki. Roszczenia wobec kredytodawcy opierają się na twierdzeniu, że pracownica banku nie poinformowała go rzetelnie podczas zawierania umowy o ryzyku związanym z zaciąganiem pożyczki w walucie obcej. Umowa kredytu zawarta została we wrześniu 2007 roku i teraz po 6 latach jego spłacania Pan Tomasz musi zwrócić bankowi kwotę dwukrotnie wyższą od tej, na którą nominalnie opiewał kredyt. Proponuje on więc albo przewalutowanie na korzystnych warunkach kredytu na złotówki, albo spłatę nominalnej wartości kredytu po kursie franka z dnia zawierania umowy.
Według twierdzeń powoda, został on poinformowany, że wzięcie takiego kredytu jest bezpieczne, ponieważ bank dysponuje odpowiednimi instrumentami umożliwiającymi mu zabezpieczenie spłaty kredytu. Jednakże w styczniu 2013 roku bank rozwiązał umowę z Państwem Sadlik i rozpoczął egzekucję z ich majątku oraz wynagrodzenia za pracę. Okazało się bowiem, że wartość obciążonej hipotecznie nieruchomości jest dużo mniejsza niż wysokość zadłużenia wobec banku.
Kredytobiorcy podnoszą również, że zawarta przez nich umowa nie zawierała wszystkich wymaganych elementów. Nie było w niej informacji o ryzyku związanym ze zmianą kursu waluty obcej wobec złotego oraz o ryzyku zmiennej stopy oprocentowania kredytu. Z tego względu umowa powinna zostać uznana za nieważną, a więc nigdy nie istniejącą i nie rodzącą zobowiązań po stronie kredytobiorców. Małżonkowie podnoszą, że gdyby zostali rzetelnie poinformowani o istotnych elementach umowy to prawdopodobnie nigdy nie podpisali by jej. Przyznają też, że zdawali sobie sprawę z istnienia pewnego ryzyka, ale zawarte w umowie klauzule tylko bardzo ogólnie traktowały w tej materii. Stres i pośpiech wtedy występujący nie pozwoliły im dokonać obiektywnej oceny całokształtu.
Przedstawiciele banku twierdzą, że każdy klient zawierający kredyt w walucie obcej informowany jest o ryzyku kursowym, co jednoznacznie wynika z dokumentacji kredytowej. Zwracają przy tym uwagę, że to ostatecznie klient podejmuje decyzję o zawarciu umowy określonej treści.
Zainteresowani tematem spłacania kredytów walutowych liczyli pewnie na jakieś korzystne dla wszystkich rozstrzygniecie, mogące stanowić podstawę dla innych wyroków w analogicznych sprawach. Rozprawa jednak zaraz po rozpoczęciu została odroczona z powodu niestawiennictwa pracownicy banku, która rzekomo namawiała do zaciągnięcia kredytu.
Tomasz Sadlik założył Stowarzyszenie Obrony Poszkodowanych Hipotekami „Pro Futuris”, mające na celu pomoc spłacającym kredyty walutowe. W Polsce jest ok. 700 tyś. takich osób. U co piątej z nich, mimo wielomiesięcznych spłat zadłużenia, dług przekracza 130% wartości mieszkania. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu kursu franka, ale i także spadku cen nieruchomości.
Paweł Chrząszcz
Szukasz porady prawnej?
Chcesz zlecić naszym prawnikom przygotowanie pisma lub prowadzenie sprawy?
Zobacz, jak wygląda nasza "Modelowa opinia prawna" i skorzystaj z formularza poniżej - wycena pytania zawsze jest bezpłatna.
Pracownicy PrawoDlaKazdego.pl pozostają do dyspozycji także w naszej Kancelarii, znajdującej się w Krakowie przy ulicy Lea 202A. Zadzwoń pod numer 609-709-999 i umów się na rozmowę z prawnikiem - zapraszamy na spotkanie.