Czy Polska jest gotowa na liberalizację kolei?

   W styczniu bieżącego roku, Komisja Europejska przedstawiła założenia tzn. czwartego pakietu kolejowego. Propozycje KE zmierzają w kierunku liberalizacji kolei,  przewidują m.in. otwarcie od 2019 r. rynku krajowych przewozów pasażerskich, wzmocnienie niezależnych zarządców infrastruktury, oraz wprowadzenie obowiązkowej procedury przetargowej przy zawieraniu umów o świadczenie usług publicznych.

   Rząd bardzo ostrożnie podchodzi do proponowanych rozwiązań. Zdaniem wiceministra  infrastruktury ds. kolei, Andrzeja Massela  „pełny rozdział instytucjonalny zarządcy infrastruktury i podmiotów wykonujących działalność przewozową będzie skutkował koniecznością dokonania istotnych przekształceń kapitałowych na polskim rynku kolejowym oraz wprowadzenia istotnych zmian w zasadach funkcjonowania podmiotów zarządzających infrastrukturą oraz wykonujących przewozy kolejowe, w tym w sposobie sprawowania nad nimi nadzoru"

   Treść poszczególnych regulacji wciąż nie jest przesądzona, jednak zdaniem rządzących bez względu na ich ostateczny kształt istotne z punktu widzenia interesu Polski będzie zapewnienie czasu na dokonanie ewentualnych przekształceń na rynku kolejowym, które umożliwiłyby sprawne funkcjonowanie polskim przedsiębiorstwom kolejowym. Nie jest to wyjątkowa praktyka, państwa członkowskie często domagają się okresów przejściowych, gdy proponowane przez Unię przepisy wymagają zmiany wewnętrznego porządku prawnego danego kraju.

   Wciąż nie jest znany zarówno termin przyjęcia IV pakietu kolejowego, jak i ostateczne brzmienia poszczególnych dyrektyw. Należy się jednak spodziewać sporych zmian w zakresie funkcjonowania przewozów pasażerskich na poziomie lokalnym i regionalnym, co z pewnością jest kierunkiem pożądanym z punktu widzenia pasażerów.

Łukasz Więckowicz