Jazda na rowerze "pod wpływem" nie jest już przestępstwem.

Dnia 17 października 2013 r. Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał ustawę z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw. Oprócz szeregu daleko idących zmian, z dopuszczeniem radców prawnych do obron w sprawach karnych, zwiększeniem kontradyktoryjności procesów karnych na czele, czy poszerzenia uprawnień sądu odwoławczego w zakresie zmiany wyroku, bez zwracania sprawy ponownie do sądu I instancji, nowelizacja wprowadza także przepisy, które określają jazdę po alkoholu na rowerze jako wykroczenie, a nie jak było to do tej pory przestępstwo.

Zmiana sposobu karania za czyn polegający na prowadzeniu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem podobnie działającego środka, na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdu innego, niż mechaniczny (np. roweru), choć wydawać się może nieistotna, ma także swój praktyczny wymiar. Jak dowodzą statystyki, w 2011 roku wyroki skazujące za popełnienie tego czynu usłyszało 51 tys. osób. Natomiast według informacji Służby Więziennej, w 2012 r. za to przestępstwo 4574 osoby ukaranych zostało karą pozbawienia wolności. Tymczasem, za prowadzenie samochodów pod wpływem alkoholu skazano i osadzono 5650 osób. Takie dane jednoznacznie dowodzą doniosłości problemu.

Dotychczas stosowane w Polsce unormowanie było dla rowerzystów jednym z najsurowszych w Europie i było powszechnie krytykowane. Nie tylko pod względem charakteru zarzucanego czynu oraz zagrożenia karą, ale także niskiej dopuszczalności alkoholu 0,5 promila we krwi. Ogromna liczba spraw karnych dotycząca tego przestępstwa, absorbowała wymiar sprawiedliwości i organy ścigania, które nie mogły zająć się innymi sprawami. Niewątpliwie było to także dodatkowym powodem przewlekłości postępowań sądowych oraz zbędnych kosztów. Dotychczasowe przepisy były także przedmiotem krytyki ze strony m.in. Prokuratury Generalnej, która zwracała uwagę, że restrykcyjna polityka karna nie przyniosła spadku liczby popełniania tego typu czynów, a jedynie zwiększyła stan osobowy osadzonych w zakładach karnych. Przepełnienie więzień i znaczny koszt utrzymania przebywających tam skazanych, kłócił się z sensownością tej regulacji.

W podpisanej przez Prezydenta nowelizacji, ustawodawca zrezygnował z penalizacji tego czynu w Kodeksie karnym. Po wejściu w życie przepisów czyn ten będzie wykroczeniem, zagrożonym karą w postaci: aresztu od 5 do 30 dni, ograniczenia wolności trwającej miesiąc i kary grzywny od 20 do 5000 zł. Obok kary można będzie orzec także środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów określonego rodzaju od 6 miesięcy do 3 lat.

W praktyce, dla przeciętnych rowerzystów nowelizacja zmienia przede wszystkim surowość kary. Wciąż bowiem będą ścigani i karani przez Policję za jazdę po alkoholu. Konsekwencją nadmiernej ilości alkoholu nie będzie już jednak ryzyko więzienia, a maksymalnie "jedynie" kary aresztu do 30 dni.

Nowelizacja kodeksu postępowania karnego przyjmuje jako zasadę stosowanie nowych regulacji także do spraw wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej. Zasadniczo ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2015 r., przy czym niektóre jej przepisy wejdą w życie wcześniej tj. po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia albo z dniem 2 czerwca 2014 r.

Piotr Bryndal