Kolejna odsłona walki z nietrzeźwymi kierowcami.

Utrata prawa jazdy na minimum 3 lata, bezwzględne więzienie dla pijanych kierowców recydywistów, a także ewentualna odpowiedzialność prawna osób trzecich dopuszczających lub tylko nie reagujących na pijanego wsiadającego za kierownicę, to główne propozycje zmian w Kodeksie karnym, zaproponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości, a dotyczące walki z pijanymi kierowcami. Ma to być rządowa odpowiedź na ponoć istniejące w Polsce społeczne przyzwolenie na kierowanie pojazdami mechanicznymi „na podwójnym gazie”.

Zmiany w przepisach karnych mają prowadzić do skutecznego ścigania i karania pijanych kierowców, a przez to zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Te dość drastyczne pomysły ukierunkowane są na wywołanie efektu prewencyjnego. Zgodnie z założeniami projektu, za spowodowanie wypadku będąc pod wpływem alkoholu grozić ma nie tylko pozbawienie wolności do lat trzech, ale i utrata prawa jazdy na okres od 3 do 15 lat (dotychczas było to maksymalnie 10 lat). Recydywiści i sprawcy wypadków ze skutkiem śmiertelnym stracą prawo kierowania pojazdami na zawsze. Większą odpowiedzialność poniosą również ci, którzy zbiegli z miejsca wypadku.

Na pijanego kierowcę sąd orzekający w sprawie będzie mógł nałożyć środek karny w postaci nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości minimum 5 tyś. zł. Osoby złapane po raz kolejny na takim przekroczeniu przepisów zapłacą podwójnie. W podobnych granicach kształtować się będzie nawiązka wypłacana pokrzywdzonemu lub rodzinie ofiary.

Nowelizacja ma uderzyć również w kierowców wsiadających do samochodu bez właściwych dokumentów, ponieważ kierowanie pojazdem bez prawa jazdy zostanie przesunięte z kategorii wykroczeń do przestępstw, co automatycznie spowoduje zaostrzenie kar za takie przewinienia.

Powyższe pomysły, jak i tocząca się dyskusja w temacie walki z nietrzeźwymi kierowcami rozpoczęła się na nowo kilka miesięcy temu, po tragicznym wypadku w Kamieniu Pomorskim, gdzie pijany kierowca śmiertelnie potrącił sześć osób, w tym 9-letnie dziecko, a dwoje kolejnych dzieci zostało rannych. Wtedy swoje propozycje zmian w prawie zgłosiło kilka partii politycznych. Jeszcze przed końcem czerwca 2014 r. projektem ustawy ma zająć się Sejm. 

Paweł Chrząszcz