"Konsekwencje" 30 kwietnia.

   Z ostatnim dniem kwietnia większość dorosłych Polaków ma dość jednoznaczne skojarzenia. To nieoficjalny początek długiego weekendu oraz ostatni dzień na terminowe uregulowanie zobowiązań wobec fiskusa. „Najpierw obowiązek, potem przyjemność” głosi znane powiedzenie. A co będzie, gdy odwrócimy tą kolejność i zaniedbamy swoje obowiązki?

   Samo złożenie deklaracji po terminie to z reguły wykroczenie karno-skarbowe, ale tylko wtedy, gdy zeznanie jest prawidłowo wypełnione, uzyskane przychody ujawnione i nie występuje narażenie podatku na uszczuplenie. Możliwe konsekwencje – mandat karny do 3200 zł. Sprawa może zakończyć się tylko mandatem także wtedy, gdy uszczuplimy podatek np. w wyniku pomyłki, ale dopełnimy swojego obowiązku i wpłacimy brakującą należną kwotę.

   Znacznie poważniejsze konsekwencje grożą podatnikowi, jeżeli fiskus dopatrzy się w jego zachowaniu uchylania się od opodatkowania. Możliwa jest wtedy odpowiedzialność za przestępstwo skarbowe, jednakże kodeks karny skarbowy wymaga tu dalszych przesłanek: kwota do dopłaty musi być wyższa niż 8 tyś. oraz wystąpić musi narażenie podatku na uszczuplenie. Karę wymierza tu sąd, a może to być pozbawienie wolności lub grzywna do 720 stawek dziennych, gdzie wysokość stawki dziennej wynosi od 53,33 zł do 21 333 zł. Wysokość i rodzaj kary zależą  od kwoty uszczuplonego podatku, dochodów podatnika, jego stosunków majątkowych i rodzinnych oraz innych okoliczności popełnionego czynu.

   Odpowiedzialność poniesiemy również podając w zeznaniu jakąkolwiek nieprawdę, która spowoduje narażenie podatku na uszczuplenie. Ponadto od zaległych kwot naliczane są odsetki od dnia następującego po dniu upływu terminu płatności podatku.

   Terminowe złożenie zeznania podatkowego ma kapitalne znaczenie dla osób rozliczających się wspólnie z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dziecko. Tylko składając zeznanie w terminie mają oni prawo skorzystać z tego preferencyjnego rozliczenia.

Paweł Chrząszcz