Kto ponosi koszty windykacji?

Pewna firma windykacyjna reklamuje swoje usługi posługując się sloganem: „zgodnie z obowiązującym prawem to dłużnik ma obowiązek pokrycia wszystkich kosztów, jakie poniósł wierzyciel w celu odzyskania pieniędzy. Oznacza to, że wynagrodzenie jakie pobieramy za zrealizowane działania zostaną przerzucone na Twojego nierzetelnego kontrahenta!”. Działalność organizacji, których celem statutowym jest ochrona interesów wierzycieli, reguluje ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Zgodnie z nią wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, bez wezwania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro, co według średniego kursu NBP, aktualnie oznacza nieco ponad 160 zł. Jeżeli firma oferuje windykację w takiej cenie, to wszystko w porządku. Jeśli oczekuje jednak procentu od wyegzekwowanej należności, który może znacząco przewyższać podaną kwotę maksymalną, to okaże się, że jednak wierzyciel poniesie dodatkowe koszty windykacji, które nie zostaną mu zwrócone.  

Dla wierzyciela, który ma problem z wyegzekwowaniem należności perspektywa odzyskania chociaż jej części, wydaje się kusząca, nawet pomimo konieczności poniesienia na wstępie dodatkowych kosztów. Cytowana treść ogłoszenia może jednak wprowadzać potencjalnych zleceniodawców windykacji w błąd. W efekcie mogą oni uznać, że bez względu na wysokość poniesionych kosztów, odzyskają je od dłużnika i ponadto odbędzie się to w drodze jednego postępowania. 

Windykacja może okazać się jednak znacznie bardziej atrakcyjna niż tradycyjne postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika. Składając wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, wierzyciel musi się liczyć na wstępie z wezwaniem go przez komornika do uiszczenia zaliczek na pokrycie planowanych wydatków. Łącza wysokość zaliczek zależy od wskazanych sposobów egzekucji. Wydatki obejmują m.in. koszty doręczenia środków pieniężnych przelewem bankowym, uzyskiwania informacji niezbędnych do prowadzenia postępowania egzekucyjnego (z ZUS, US itd.), doręczenia korespondencji, na pokrycie ewentualnych należności biegłych czy na działania terenowe komornika poza jego rewirem. Opłatę stałą w wysokości 2% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego komornik pobiera od wierzyciela w przypadku otrzymania zlecenia poszukiwania majątku. Na początek trzeba się liczyć z wydatkami rzędu kilkuset złotych przy najpowszechniejszych formach egzekucji. Im więcej sposobów egzekucji wskażemy komornikowi, tym mniej będzie on musiał zrobić sam, wobec czego nasze koszty okażą się mniejsze. Jeżeli działania komornika okażą się mimo to w całości lub w części bezskuteczne, czyli wierzyciel nie odzyska ani złotówki, będzie on musiał ponieść jeszcze ewentualną różnicę w kwocie uiszczonej na pokrycie wydatków zaliczki a kwotą wydatków faktycznie poniesionych.

Joanna Gaik