Rekordowy rok pod względem kar nakładanych przez KNF.

Komisja Nadzoru Finansowego staje się coraz bardziej restrykcyjna. Zgodnie z informacjami KNF-u, kary nałożone w ostatnich latach są znacznie wyższe niż średnia wysokość kar jeszcze kilka lat temu. Jednocześnie bieżący rok zapowiada się na rekordowy pod względem wysokości kar nakładanych przez Komisję. Łączna suma, na jaką KNF ukarała w 2013 r. podlegające jej nadzorowi podmioty, przekroczyła już 16 mln zł.  Jest to ponad dwukrotność sumy kar nałożonych w  dotychczas rekordowym  2011 r, kiedy to łączna suma nałożonych kar wyniosła niespełna 7,4 mln zł.

Główną część tegorocznych kar nałożono na domy maklerskie i towarzystwa funduszy inwestycyjnych. We wcześniejszych latach rzadko zdarzało się aby łączne kary dla biur maklerskich i TFI sięgnęły nawet 1 mln zł, tymczasem w 2013 roku jest to już ponad 11 mln zł.

Wskazać należy, iż w odniesieniu do branży TFI w minionych latach do rzadkości należały sytuacje, gdy kary przekraczały 100 tys. zł. Dodatkowo tylko raz zdarzyło się, w połowie 2010 roku, że Komisja nałożyła karę w wysokości kilkuset tysięcy. Dotyczyło to nieistniejące już DWS TFI, które zmuszone było zapłacić 800 tys. zł kary, m.in. za złamanie przepisów dotyczących odkupywania jednostek uczestnictwa od inwestorów.

Nie można jednak mówić, iż nastąpiło jakieś radykalne pogorszenie usług na rynku finansowym. Jak zapewniają eksperci, gdy sytuacja dotyczyła wielu podmiotów można by mówić o pogorszeniu jakości. Warto przypomnieć, że ponad połowę wartości wszystkich nałożonych w tym roku kar stanowią kary dla dwóch biur maklerskich: DM IDMSA, który musi zapłacić 4 mln zł i DI Platinum Capital – ponad 5,7 mln zł. Pierwszy ukarano za długotrwałe łamanie wymogów dotyczących wysokości kapitałów, drugi za czterdziestokrotne naruszenie obowiązków informacyjnych.

Ponadto, nakładane kary często dotyczą naruszeń prawa, do których doszło kilka lat temu. Podmioty, które w czasie kryzysu miały problemy z prowadzeniem działalności i dopuszczały się błędów teraz wychodzą na prostą i starają się dokonać korekty wcześniejszych naruszeń. A to prowadzi do stwierdzenia naruszeń przez organ nadzoru.

Jak wyjaśnia KNF: każdy przypadek jest rozpatrywany oddzielnie, wysokość kary jest konsekwencją skali i istotności naruszeń przepisów oraz kroków podejmowanych przez stronę w celu uzdrowienia sytuacji. Istnieje również pogląd, że nadzór, nakładając teraz wyższe kary, chce wywrzeć większą presję na kontrolowane podmioty, aby bardziej dbały o przestrzeganie przepisów, i w ten sposób uporządkować sytuację na rynku .

Maciej Stępień