Szukasz Porady?
Stała obsługa firm
Kancelaria w galerii
Wpadka legislatorów w przepisach o postępowaniu spadkowym.
Polski ustawodawca nie jest nieomylny. Mimo długiej i skomplikowanej procedury legislacyjnej w polskim prawie w dalszym ciągu zdarzają się prawnicze „buble”. Ostatnio wykrytym błędem jest znowelizowany w 2007 roku zapis art. 670 kodeksu postępowania cywilnego, dotyczący procedury nabycia spadku. Jak donosi Gazeta Prawna, legislator niestety nie wie, kto zostawia testament.
„Sąd spadku bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. W szczególności bada, czy spadkobierca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Jeżeli testament zostanie złożony, sąd dokona jego otwarcia i ogłoszenia.”
Nie jest to błąd redakcyjny popełniony przez któreś z wydawnictw prawniczych bądź administratorów programu informacji prawnej. Takie brzmienie przepisu zawarte jest w oficjalnym Dzienniku Ustaw z 2007 r. nr 181, poz. 1287, a także rządowym projekcie nowelizacji - druk sejmowy nr 1651 Sejmu V kadencji.
Co ciekawe, błędu nie zauważyło ani rządowe centrum legislacji, ani sejm w ramach głosowań i komisji zajmujących się opiniowaniem projektów ustaw, ani Senat z własnymi komisjami, ani nawet podpisujący nowelizację prezydent i wdrażające przepis ministerstwo sprawiedliwości. Co więcej, judykatura orzekająca na podstawie błędnego artykułu dopiero po pięciu latach zwróciła uwagę na niedorzeczność przepisu.
Na szczęście, błąd w treści przepisu z art. 670 nie powoduje, że postępowania w których go zastosowano, są obciążone jakąś wadą. Stwierdza tylko, że sąd ma obowiązek z urzędu ustalić, kto jest spadkobiercą, a to obejmuje także sprawdzenie, czy spadkodawca pozostawił testament. To, że ustawodawca kazał też sprawdzać,(całkowicie nielogicznie) czy testament pozostawił spadkobierca, nie powoduje żadnych problemów procesowych, bez względu na to czy spadkobierca pozostawił już swój testament czy się nad tym jeszcze nawet nie zastanawiał.
Wyjściem z sytuacji, w przypadku gdy sędzia trafi na taki "bubel" jest przede wszystkim niezawisłość sędziego. Jako że orzeka on w granicach prawa, a nie na podstawie tylko i wyłącznie danego przepisu, zamiast do wykładni językowej sędzia może zastosować interpretację celowościową lub funkcjonalną danego przepisu.
Maciej Stępień
Szukasz porady prawnej?
Chcesz zlecić naszym prawnikom przygotowanie pisma lub prowadzenie sprawy?
Zobacz, jak wygląda nasza "Modelowa opinia prawna" i skorzystaj z formularza poniżej - wycena pytania zawsze jest bezpłatna.
Pracownicy PrawoDlaKazdego.pl pozostają do dyspozycji także w naszej Kancelarii, znajdującej się w Krakowie przy ulicy Lea 202A. Zadzwoń pod numer 609-709-999 i umów się na rozmowę z prawnikiem - zapraszamy na spotkanie.